Trump naciska na sojuszników w sprawie rosyjskiej ropy. Dlaczego nie mówi o gazie?

- Nie może być tak, że Europa kupuje ropę od Rosji, a ja gniewam się na Chiny za to, że robią to samo - stwierdził Donald Trump w czwartkowym wywiadzie dla Fox News. O gazie natomiast nie wspomniał. - USA nie pomija problemu - przekonuje w rozmowie z money.pl Marianna Sobkiewicz z PIE.

STANSTED, ESSEX - SEPTEMBER 18: US First Lady Melania Trump and U.S. President Donald Trump board Air Force One to depart at the conclusion of a state visit at London Stansted Airport on September 18, 2025 in Stansted, England. This is the final day of President Trump’s second UK state visit, with the previous one taking place in 2019 during his first presidential term.  (Photo by Anna Moneymaker/Getty Images)Prezydent USA Donald Trump
Źródło zdjęć: © GETTY | Anna Moneymaker
Przemysław Ciszak

Donald Trump ponowił swoje ultimatum, domagając się porzucenia rosyjskiej ropy przez sojuszników, jeśli chcą, aby Stany Zjednoczone zaostrzyły sankcje wobec Rosji.- Nie może być tak, że Europa kupuje ropę od Rosji, a ja gniewam się na Chiny za to, że robią to samo - stwierdził w czwartkowym wywiadzie dla stacji Fox News. Jak dodał, nie jest zadowolony z postawy sojuszników.

Jestem bardzo rozczarowany, gdy mówią o sankcjach. Nie mam nic przeciwko sankcjom, ale kiedy mówię o sankcjach i ludzie kupują ropę od Rosji, to nie powinni jej kupować. To zupełnie zmienia sytuację - mówił prezydent USA.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

5 tys. zł za jeden dzień jazdy. Ujawnia kim są jego klienci

Przypomnijmy, że spośród państw należących do NATO rosyjską ropę do tej pory wciąż sprowadzają trzy kraje: Turcja, Węgry oraz Słowacja. Według najnowszej analizy organizacji CREA (Centre for Research on Energy and Clean Air) tylko w sierpniu 2025 kraje te zapłaciły łącznie około 976 mln euro za 18 mln baryłek rosyjskiej ropy. To ok. 2,45 mln ton surowca.

Problem w tym, że Trump właściwie usprawiedliwia rząd Viktora Orbana i Roberta Ficy, twierdząc, że w ich przypadku "można to w pewien sposób zrozumieć, bo oni mają bliskie relacje" z Rosją. - Ale chodzi też o inne kraje i po prostu nie można tego robić - zaznaczył.

W przypadku "innych krajów" pozostaje Turcja, która jest największym importerem rosyjskiej ropy należącym do NATO. Ankara tylko w sierpniu przelała na rosyjskie konta 596 mln euro w ramach opłat za ropę. Naciski na tureckiego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana jednak mogą niewiele zdziałać. Jak pisaliśmy w money.pl, tego potężnego sojusznika nie będzie łatwo skłonić do porzucenia tanich surowców z Rosji.

Dlaczego Trump skupia się na ropie?

Trump już w ubiegłym tygodniu wystosował list do członków Sojuszu, w którym podkreślał, że zakup rosyjskiej ropy przez sojusznicze kraje znacznie osłabia pozycję negocjacyjną i siłę przetargową Zachodu wobec Rosji. Co ciekawe, ani wówczas, ani teraz nie podniósł kwestii importu rosyjskiego gazu.

Przypomnijmy, że obecnie wpływy podatkowe ze sprzedaży ropy i gazu stanowią około 30 proc. rosyjskiego budżetu. Co istotne, wydatki zbrojeniowe Rosji również stanowią około 30 proc. budżetu. Dlaczego więc Trump przemilczał problem gazu, który również płynie do Europy i kupno którego finansuje wojnę?

- W krótkim horyzoncie czasowym łatwiej jest zmienić dostawcę ropy naftowej niż gazu ziemnego, który cechuje się niską elastycznością handlu - wyjaśnia w rozmowie z money.pl Marianna Sobkiewicz, analityczka Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Przesył gazu ziemnego wymaga infrastruktury rurociągowej, a transport LNG - specjalistycznych terminali. Ropa cechuje się większą elastycznością handlu, ponieważ transportowana jest tankowcami i odbierana w portach naftowych, których na świecie jest znacznie więcej niż terminali LNG - tłumaczy ekspertka.

Choć przez gazociągi do Europy gaz z Rosji właściwie już nie płynie, to wciąż sprowadzany jest w postaci płynnego LNG drogą morską. Unijne obostrzenia nie zabraniają importu skroplonego gazu z Rosji na własne potrzeby, ale ograniczają możliwość przeładowywania w europejskich portach i jego reeksportu na światowe rynki.

W całym 2024 r. z Rosji pochodziło około 18 proc. gazu ziemnego importowanego do UE. 85 proc. z tych dostaw trafiło do trzech krajów: Francji, Hiszpanii i Belgii. Rosyjski gaz kupują też Węgrzy i Słowacy.

Mimo że Bruksela zakłada całkowite uniezależnienie się od rosyjskich surowców do 2028 roku (w przypadku LNG - do 1 stycznia 2027 roku, a w przypadku ropy - do końca 2027 roku), w lipcu 2025 r. to wciąż Unia Europejska była największym nabywcą rosyjskiego gazu skroplonego.

- W pierwszym kwartale 2025 r. amerykański skroplony gaz ziemny miał 50,7 proc. udziału w unijnym rynku, podczas gdy Rosja odpowiadała za 17 proc. dostaw - wylicza Sobkiewicz.

Trump zastosuje imadło?

- Należy podkreślić, że administracja USA nie pomija problemu importu rosyjskiego gazu ziemnego do państw NATO - zaznacza nasza rozmówczyni z PIE.

Przypomina słowa sekretarza energii USA Chrisa Wrighta z ubiegłego tygodnia. - Unia Europejska mogłaby zrezygnować z rosyjskiego gazu w ciągu sześciu do dwunastu miesięcy, zastępując go amerykańskim skroplonym gazem ziemnym, a Stany Zjednoczone przekazały to stanowisko urzędnikom UE - stwierdził Wright. Spotkał się on w Brukseli z Danem Jørgensenem, komisarzem ds. energii i mieszkalnictwa Unii Europejskiej. Podczas tej wizyty oświadczył, że USA zależy na "wyparciu całego rosyjskiego gazu".

Rodzi się pytanie, czy prezydent USA, znany ze swojej polityki transakcyjnej nie będzie przy okazji starał się załatwić własnych interesów. Rezygnowanie z rosyjskich dostaw do Europy stwarza bowiem miejsce dla amerykańskiego LNG.

Jak pisaliśmy w analizie money.pl, Trump kontynuuje grę, w której Ameryka ma stać się energetycznym potentatem. Zmieniając prawo już pierwszego dnia urzędowania, odblokował możliwości zwiększonego wydobycia i budowy nowych pól gazowych oraz terminali do skraplania gazu. USA mają podwoić obecną produkcję LNG do 2030 r. Teraz czas na nowe kontrakty i wzmocnienie pozycji na rynku. Presja w postaci zaostrzenia polityki celnej już poskutkowała tym, że UE zadeklarowała, iż jest skłonna zwiększyć zakupy amerykańskiego gazu.

- Nie jest ani prawdopodobne, ani wskazane, by państwa UE zastąpiły rosyjski gaz w całości importem LNG z USA, ponieważ dostawy skroplonego gazu ziemnego do UE są droższe niż przykładowo dostawy gazociągami z Norwegii - podkreśla analityczka PIE.

Przemysław Ciszak, dziennikarza money.pl

Źródło artykułu: money.pl
Wybrane dla Ciebie
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów
Orange Polska zawarł nową umowę społeczną. Zakłada dobrowolne odejścia
Orange Polska zawarł nową umowę społeczną. Zakłada dobrowolne odejścia
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 4.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 4.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 4.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 4.12.2025