Polska w strefie euro? "Agresja Rosji na Ukrainę pokazuje, że lepiej w niej być"

Decyzja o wejściu do strefy euro jest polityczna, a nie ekonomiczna. Jednak przy silnym imperatywie politycznym to dzieło, a nią jest wspólna waluta w Unii Europejskiej, byłoby wzmacniane i poprawiane - stwierdzili zwolennicy przyjęcia euro w Polsce podczas debaty oksfordzkiej w Teatrze Polskim w Warszawie. Przeciwnicy podkreślali, że euro utrudnia walkę z inflacją.

Euro banknotes in a wallet are seen in L'Aquila, Italy, on december 30, 2021. On January 1st, 2022, cash payments over one thousand (1000) euros will be forbidden in Italy. (Photo by Lorenzo Di Cola/NurPhoto via Getty Images)Czy Polska powinna przyjąć euro? Dyskusja na ten temat była burzliwa (Photo by Lorenzo Di Cola/NurPhoto via Getty Images)
Źródło zdjęć: © GETTY | NurPhoto
oprac.  PBE

"Polska powinna jak najszybciej wejść do strefy euro" - tak brzmiała teza debaty oksfordzkiej, którą przeprowadzono w środę wieczorem w ramach cyklu Debata Zderzenia.

Celem debaty oksfordzkiej jest opowiedzenie się za jedną ze stron, nie jest to przedstawienie poglądów "jeden do jednego". Rozmówcy z góry mieli założone, czy opowiadają się za wejściem do strefy euro, czy też nie. Ich rolą było w trakcie sześciu minut przedstawienie jak najlepszych argumentów za daną ideą.

Po jednej stronie zasiadło troje zwolenników przyjęcia wspólnej do waluty (prof. Hanna Gronkiewicz-Waltz - była prezes NBP, dr Bogusław Grabowski - były członek Rady Polityki Pieniężnej oraz dr ekonomii Tomasz Kasprowicz), a po drugiej trzech przeciwników (Piotr Patkowski - podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, prof. Robert Gwiazdowski - dyrektor rady programowej Warsaw Enterprise Institute oraz Stefan Kawalec - były wiceminister finansów i współtwórca planu Balcerowicza).

Imperatyw polityczny w strefie euro

- Nie ma decyzji niepolitycznych. Nie tylko podejmowanych przez pojedynczy kraj, ale również grupę. Czy jest nadzór finansów, czy też nie, to też jest decyzja polityczna - powiedziała na samym początku Gronkiewicz-Waltz. W ten sposób była prezydent Warszawy podkreśliła, że na przyjęcie wspólnej waluty nie należy patrzeć jedynie przez pryzmat ekonomii.

Odniosła się również do suwerenności, a raczej jej braku, co część polityków uznaje za wynik przyjęcia euro.

Nikt nie mówi o utracie suwerenności, gdy stacjonują u nas obce wojska [amerykańskie czy brytyjskie - przyp. red.], a jej utratą byłyby te same banknoty. Tu chodzi o lęk przed utratą władzy, o to, że jest bank centralny, który dodrukuje pieniędzy. Tylko tyle i aż tyle - orzekła. Dodała, że mając swoją walutę, można "zatrudniać w banku centralnym różnych pociotków", a będąc w strefie euro, trzy największe banki są nadzorowane przez Europejski Bank Centralny. Wtedy zatrudnianie po znajomości nie jest możliwe.

W podobnym tonie wypowiadał się dr Grabowski. W jego opinii strefa euro "powstała z imperatywu politycznego, a nie ekonomicznego". Jednak silny imperatyw polityczny prowadzi do tego, że "nasze dzieło będziemy wzmacniać i poprawiać". - Tak jest ze strefą euro, która jest inną strefą, niż wtedy, gdy ją tworzono. Uczestniczą w niej inne gospodarki, bardziej do siebie dostosowane - ocenił ekspert. Dodał, że po krachu w Grecji stworzono europejski system ochronny, który przypomina Międzynarodowy Fundusz Walutowy dla strefy euro.

Wspólna waluta a bezpieczeństwo Polski

1 stycznia 2023 r. do strefy euro dołączyła Chorwacja, która jest 20. państwem Unii Europejskiej ze wspólną walutą. To oznacza, że jedynie kilka krajów wspólnoty nie przyjęło euro, w tym Polska.

- Strefa euro nie tylko istnieje, ale doskonali się w procedurach, sposobie oddziaływania ratunkowego. Polska niesamowicie się zbliżyła do niej. W 1989 r. mieliśmy 40 proc. średniounijnego PKB na mieszkańca, a teraz 2/3 niemieckiego i 3/4 francuskiego. Warszawa ma PKB na mieszkańca powyżej średniej unijnej. Imperatyw polityczny będzie się ewidentnie wzmacniał, co pokazuje wojna w Ukrainie, podział świata na część demokratyczną i autorytarną - tłumaczył dr Grabowski. Przyjęcie euro miałoby zwiększyć bezpieczeństwo Polski, tak jak robią to wojska krajów sojuszniczych na naszym terenie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wielkie zmiany w ukochanym kraju Polaków. "Będzie bezproblemowo"

Stefan Kawalec, który znalazł się w opozycji do postawionej tezy, porównał własną walutę do dylatacji w moście, szczeliny, która zapobiega m.in. odkształcaniu się budowli, a nawet jej zawaleniu. Swoja waluta z elastycznym kursem walutowym ma być takim amortyzatorem dla gospodarki. Tłumaczył również, że można rozwijać swoją gospodarkę oraz współpracę międzynarodową bez jednej waluty, tak jak robią to kraje skandynawskie i nordyckie. - W Szwecji jest mniejsze poparcie dla euro niż w Polsce. Po wybuchu wojny na Ukrainie pojawiły się głosy, żeby wstąpić do NATO, a nie strefy euro - mówił.

Dr Tomasz Kasprowicz ocenił, że przyjęcie euro pozwoliłoby zasiadać "przy jednym stoliku decyzyjnym". To miałoby poszerzyć nasze kompetencje i suwerenność. Oraz bezpieczeństwo.

- Żeby komuś się chciało umierać za Gdańsk, jak ktoś będzie miał tu wystarczająco dużo interesów, a temu euro niewątpliwie sprzyja, Tym chętniej za ten Gdańsk w razie czego umrze - podał jeden z powodów, dla których warto dołączyć "do rodziny euro". Zwłaszcza w kontekście wojny w Ukrainie.

Innego zdania był Piotr Patkowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów i Główny Rzecznik Dyscypliny Finansów Publicznych. Uznał, że Niemcy czy Holendrzy "nie umieraliby za Cetynię", będącą do 1918 r. stolicą Czarnogóry. - Nie chcemy też być jak Włosi, którzy od 20-30 lat są w stagnacji. Ich gospodarka nie rośnie.

Złoty ma zwiększać szansę w walce z inflacją

Piotr Patkowski wskazywał, że różnice w gospodarkach strefy euro są niższe niż w 2004 r., ale proces ich synchronizacji nadal postępuje. Jest to proces ciągły i raczej nieskończony.

Cała UE ma problem z inflacją, ta jest w dużej mierze importowana. Reakcja EBC powinna być inna dla Estonii, inna dla Hiszpanii. Między tymi krajami jest kilkanaście pkt procentowych różnicy. Natomiast Polska ze złotym ma możliwość stopami procentowymi i kursami walutowymi oddziaływać na politykę pieniężną i przez to modelować inflację - stwierdził Patkowski.

Polityk nawiązał do Słowacji, której PKB per capita "nie rośnie szybciej niż Polski". - To nie strefa euro decyduje czy państwo się szybciej bogaci lub ma silniejszą gospodarkę - wyjaśniał członek rządu.

Według danych Banku Światowego PKB per capita Słowacji w 2021 r. wyniosło 33,41 tys. dol. Od momentu wejścia do strefy euro w 2009 r. ta liczba wzrosła o ponad 10 tys. dol. W tym samym roku spadek PKB per capita wyniósł -5,6 proc., ale już w 2010 r. skoczył do 6,6 proc. Natomiast PKB Polski to ponad 38 tys. dol.

Dr Kasprowicz, opowiadając się za przyjęciem euro, przypomniał sytuację z 2008 r., gdy "Polska była zieloną wyspą". - Złoty tak się osłabił, że łatwiej było eksportować. W tym samym czasie Szwajcaria była w tragicznej sytuacji, jej waluta tak wystrzeliła na wartości, że kontrolować sytuację musiał bank centralny. Obecnie nasza inflacja jest jedną z wyższych w UE ze względów importowanych oraz nieodpowiedzialnej polityki fiskalnej i monetarnej. Własna waluta nie zawsze nas obroni w trudnych czasach. Czasem się uda jak w 2008 r., a czasem nie, jak w 2022 r. - podsumował.

Prof. Robert Gwiazdowski dodał, że "z powodów ekonomicznych powinniśmy gonić króliczka, czyli spełniać warunki przystąpienia do strefy euro, których jednak nie spełniamy." - Z powodów politycznych, dzisiejszych, wojennych też powinniśmy to dokładnie rozważyć, ale to jest argument polityczny, a nie ekonomiczny. Agresja Rosji na Ukrainę pokazuje, że w takiej sytuacji lepiej być w strefie euro - zaznaczył. I dodał, że powinien wziąć krzesło z grupy opozycyjnej w debacie i postawić je między obiema grupami.

Źródło artykułu: money.pl
Wybrane dla Ciebie
Bunt w NBP: zarząd kontra Glapiński. Prezes przerwał posiedzenie
Bunt w NBP: zarząd kontra Glapiński. Prezes przerwał posiedzenie
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują