Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Od soboty cała branża fitness zostaje zamknięta w związku z wprowadzeniem przez rząd nowych obostrzeń. Branża nie kryje wściekłości i zapowiada protesty już w najbliższy weekend. - Nie widzimy w tym żadnej logiki - mówi w programie "Newsroom" Tomasz Napiórkowski z Polskiej Federacji Fitness. Jak dodaje, przez cały okres trwania epidemii w siłowniach czy klubach fitness nie wykryto żadnego ogniska koronawirusa, nie było też zbyt wielu zakażeń. - A tymczasem rząd chce nas zamknąć rozporządzeniem bez żadnej konsultacji na dwa dni przed tym faktem - denerwuje się. Branża fitness w Polsce jest warta około 4 mld zł. - My tego nie przetrzymamy. Zatrudniamy 100 tys. ludzi, głównie na umowach zlecenie. Ci ludzie wylecą na bruk od soboty - puentuje Tomasz Napiórkowski.

KOMENTARZE
(79)
Agi
4 lata temu
Jak można zamknąć siłownię i baseny, gdzie tam przeważnie chodzą zdrowi młodzi ludzie ,a kościoły są otwarte do nich przechodzą przeważnie starsi gdzie tu logika
cd
4 lata temu
Zamiast bezproduktywnie przerzucać kilogramy na siłowni trzeba zatrudnić się na budowie albo na roli do przerzucania obornika. Przyjemne z pożytecznym i jeszcze będą płacili
monikasz41
4 lata temu
Polak potrafi...juz sobie poradzili z ta sytuacja gdzieniegdzie...a to testowanie sprzętu,a to kościół jest a nie siłownia.
Budowlanka
4 lata temu
Zapraszam do mnie na budowę. Trening jaki kto chce, dźwiganie ciężarów, crossfit, kardio, aerobowy, do wyboru. Nie pobieram opłaty. Gratis!
Marek
4 lata temu
Teraz widzicie, że PiS prowadzi Nas Polaków do TRAGEDII
...
Następna strona