Gminy zostaną pracodawcą? Zandberg: "Chcemy, aby państwo i samorządy gwarantowały pracę"

Lewica Razem chce, żeby państwo i samorządy gwarantowały zatrudnienie tym, którzy chcą pracować, a są w złej sytuacji, bo np. stracili pracę. - Dzisiaj jest tak, że urzędy pracy działają jak tablice ogłoszeniowe. My chcemy, aby wykonywały realną pracę - mówi Adrian Zandberg, jeden z liderów ugrupowania.

Konwencja programowa Lewicy20.02.2021 Warszawa #ZrobimyToLepiej Nowy cykl konwencji programowych Lewicy  fot. Zbyszek Kaczmarek/REPORTER n/z Adrian ZandbergZbyszek Kaczmarek/REPORTER Urzędy pracy działają jak tablice ogłoszeniowe. Adrian Zandberg uważa, że trzeba to zmienić
Zbyszek Kaczmarek/REPORTER
oprac.  AZI

Lewica Razem przedstawiła swój program. Kluczową rolę pełnią w nim: praca, klimat i mieszkalnictwo. Partia chce włączyć do swojego programu m.in. gwarancję zatrudnienia, osiągnięcie całkowitej neutralności węglowej do 2050 roku oraz zablokowanie ekspansji dużych funduszy mieszkaniowych, które zdaniem ugrupowania wykupują w Polsce lokale.

- Polska konstytucja mówi jasno: państwo ma prowadzić politykę pełnego, produktywnego zatrudnienia. Chodzi o to, żeby ludzie, którzy chcą pracować, mogli pracować. Jeżeli są w złej sytuacji życiowej, trudno im znaleźć nowe zatrudnienie, bo są starsi, bo problemem jest luka kompetencyjna - państwo i samorządy mają obowiązek pomóc im stanąć na nogi. Pomóc naprawdę, a nie udawać, że pomagają - mówi Adrian Zandberg.

Według niego dzisiaj jest tak, że urzędy pracy działają jak tablice ogłoszeniowe. - My chcemy, żeby wykonywały realną pracę. Chcemy, żeby państwo dawało samorządom środki na zatrudnienie do przydatnych dla lokalnej społeczności zajęć - dodaje. Jego zdaniem każdy, kto chce pracować i jest gotowy do pracy, powinien być pewien, że będzie mógł zarobić na życie.

Porażający raport. Była wiceminister oskarża PiS

Samorządy pracodawcą ostatniej szansy?

Według pomysłu Lewicy Razem, samorządy byłyby "pracodawcą ostatniej szansy" wówczas, gdy nie można znaleźć zatrudnienia na rynku. Zdaniem Zandberga "opowiadaniem o tym, że trzeba pracować po kilkanaście godzin dziennie, nie zwiększymy w Polsce aktywności zawodowej", wręcz przeciwnie. Dlatego według niego potrzebujemy rozwiązań, które skracają czas pracy, dają wsparcie dla ludzi, którzy pracy szukają, i pozwolą utrzymać się w aktywności zawodowej ludziom starszym.

Jego zdaniem realnym wsparciem dla pracowników, którzy np. chcą się przekwalifikować, a są aktywni zawodowo, jest możliwość rocznego urlopu po przepracowaniu 20 lat.

Kosztów transformacji nie można spychać na gospodarstwa domowe

Lewica Razem stawia także na miks energetyczny w oparciu o odnawialne źródła energii i energię jądrową. Ugrupowanie zapisało w swojej deklaracji programowej, że Polska musi osiągnąć pełną neutralność węglową do 2050 roku. - Ta data nie jest wzięta z księżyca. To jest realna data w obecnej sytuacji zapóźnienia procesów transformacyjnych w Polsce - powiedziała Anna Górska, członkini ugrupowania.

Jej zdaniem 30 lat to czas m.in. na przekształcenie priorytetów regionów, uzależnionych dziś od pracy, którą dają kopalnie. Wymusza to podjęcie działań ochronnych w stosunku do osób, które będą traciły pracę w zawodach związanych z wydobyciem węgla, a państwo musi wziąć za to odpowiedzialność.

- PiS powstrzymywał w ostatnich latach rozwój energii odnawialnej. Wcześniej Platforma Obywatelska nie zrobiła nic, jeśli chodzi o budowę elektrowni jądrowej. Nie ma już czasu, żeby czekać - uważa Anna Górska.

Według niej kosztów transformacji nie można także spychać na gospodarstwa domowe, a powinni nimi być obciążeni ci, którzy "dziś czerpią największe zyski z tego, jak wygląda system energetyczny: wielkie kompanie paliwowe, korporacje energetyczne".

W związku z szalejącymi cenami energii Lewica Razem proponuje wprowadzenie rozwiązań ochronnych. Postuluje, aby państwo wprowadziło dopłaty do kosztów energii elektrycznej. - Należy dać gospodarstwom domowym stałą kwotę, która złagodzi skutki podniesienia cen energii. Minimum 500 złotych od 1 stycznia - dodaje Górska.

Kolejny postulat: Trzeba zatrzymać wzrost cen mieszkań

Lewica Razem zapisała też w programie konieczność przekazywania przez deweloperów części budowanych mieszkań do zasobu komunalnego. Ugrupowanie zwraca uwagę na problem wykupu mieszkań przez fundusze inwestycyjne, które na tym zarabiają.

- To nakręca wzrost cen. Chcemy powstrzymać fundusze inwestycyjne od masowego wykupywania mieszkań w miastach, ale nie tylko - komentuje Anna Górska.

Ugrupowanie wpisało także do swej deklaracji wprowadzenie progresywnego podatku w zależności od liczby posiadanych mieszkań. Zdaniem Lewicy Razem chodzi głównie o dużych graczy, którzy wpływają na to, że ceny mieszkań w Warszawie, w Gdańsku rosną z dnia na dzień. Ten trend ich zdaniem należy zatrzymać.

Wybrane dla Ciebie
Kryptowaluty w Polsce. Prokuratura wykonuje ruch
Kryptowaluty w Polsce. Prokuratura wykonuje ruch
PKP Cargo żąda wielkiego odszkodowania od Skarbu Państwa. Oto szczegóły
PKP Cargo żąda wielkiego odszkodowania od Skarbu Państwa. Oto szczegóły
Rosyjski gaz płynie do Chin. Pekin ignoruje amerykańskie sankcje
Rosyjski gaz płynie do Chin. Pekin ignoruje amerykańskie sankcje
Bruskela reaguje na słowa Muska. "Zwyczajnie bzdurne"
Bruskela reaguje na słowa Muska. "Zwyczajnie bzdurne"
Polskie satelity w kosmosie. Premier pokazał zdjęcie
Polskie satelity w kosmosie. Premier pokazał zdjęcie
Firma z Wrocławia przejmuje francuskiego dystrybutora
Firma z Wrocławia przejmuje francuskiego dystrybutora
Były minister aktywów państwowych ma nową pracę
Były minister aktywów państwowych ma nową pracę
Nowa fabryka morskich wież wiatrowych w Polsce
Nowa fabryka morskich wież wiatrowych w Polsce
Kamera wycelowana w posesję sąsiadów. Ważna decyzja prezesa UODO
Kamera wycelowana w posesję sąsiadów. Ważna decyzja prezesa UODO
Walka o giganta. Konkurent Netflixa ogłosił próbę wrogiego przejęcia
Walka o giganta. Konkurent Netflixa ogłosił próbę wrogiego przejęcia
Prezes PGE odwołany. Oto następca
Prezes PGE odwołany. Oto następca
Media: Francja ukrywa szczegóły ws. rosyjskich aktywów o wartości 18 mld euro
Media: Francja ukrywa szczegóły ws. rosyjskich aktywów o wartości 18 mld euro