"My ten projekt po PiS-ie naprawiliśmy". Odpiera zarzuty Nawrockiego
Prezydent Karol Nawrocki ocenił w czwartek, że "zniszczenie projektu CPK przez obecną koalicję rządową wywołało obywatelski bunt". - Absolutnie tego projektu nie zniszczyliśmy, my ten projekt po PiS-ie naprawiliśmy – odparł ten zarzut wiceminister infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. CPK Maciej Lasek.
Prezydent Karol Nawrocki podpisał w czwartek w Kaliszu swoją pierwszą inicjatywę ustawodawczą. Dotyczy ona projektu ustawy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym (CPK). Nawrocki powiedział, że projekt musi być realizowany zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju i że "zniszczenie projektu CPK przez obecną koalicję rządową wywołało obywatelski bunt", który zaowocował projektem budowy portu, pod którym podpisało się ponad 200 tys. osób.
- Absolutnie tego projektu nie zniszczyliśmy, my ten projekt po PiS-ie naprawiliśmy – odparł ten zarzut w czwartek w TVN24 Maciej Lasek. Jak mówił, projekt CPK autorstwa poprzedniej ekipy rządzącej był niewykonalny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Praca przyszłości. Jakie kompetencje dają przewagę? Piotr Nowosielski w Biznes Klasa Young
"Projekt, który oszukiwał ludzi"
- Był też projektem, który oszukiwał ludzi. Bo PiS potrafił powiedzieć, że będzie budowana Kolej Dużych Prędkości do każdej, nawet najmniejszej miejscowości, co zresztą dzisiaj powtórzył pan prezydent, że nawet małe miejscowości będą miały dostęp do Kolei Dużych Prędkości. To już nie jest Kolej Dużych Prędkości, to jest kolej małych prędkości – zaznaczył Lasek. Jak wskazywał, pociąg, który ma jechać szybko, powinien zatrzymywać się w dużych ośrodkach, a do nich powinni być dowożeni pasażerowie z mniejszych ośrodków innymi pociągami.
- Zresztą było to zdanie poprzedniego rządu. Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk w dyskusji z wiceministrem Marcinem Horałą wykazał mu, przy przygotowaniu pewnych dokumentów, które później rząd przyjmował, że Kolej Dużych Prędkości nie służy walce z wykluczeniem komunikacyjnym. I pomimo tego, że to jest dziwne, ja się z ministrem Adamczykiem zgadzam – ocenił.
Lasek przypomniał, że szacowany koszt budowy pierwszej linii Kolei Dużych Prędkości z Warszawy przez Łódź do Poznania i Wrocławia, czyli "Y", to ok. 150 mln zł za kilometr. Zdaniem Laska rząd Donalda Tuska zastał po PiS projekt CPK, który nie miał zapewnionego finansowania ani dokapitalizowania.
W czwartek rano Maciej Lasek powiedział, że jeżeli zapowiadany przez prezydenta Nawrockiego projekt ustawy dot. CPK będzie podobny do tego obywatelskiego, złożonego w ubiegłym roku, to się nie nadaje. Wyjaśnił, że w dużych inwestycjach nie można nakazywać terminów ustawą. – Jeżeli to jest ten sam projekt albo bardzo zbliżony do tego, który był składany jako projekt obywatelski, który sabotował nie tylko projekt CPK, ale i rozwój lotnictwa w Polsce, to jeżeli on będzie taki sam, jak poprzednio, to on się nie nadaje – ocenił Lasek.
Co zakłada projekt Karola Nawrockiego
Powstanie ok. 2 tys. nowych linii kolejowych, po których pociągi mogłyby poruszać się z prędkością 250 km/h, uruchomienie CPK do 2031 r. i zamknięcie Lotniska Chopina do końca 2032 r. – m.in. takie rozwiązania zakłada opublikowany w czwartek przez kancelarię prezydenta Nawrockiego projekt ustawy w sprawie budowy CPK.
Projekt zakłada zakończenie prac budowlanych na nowym lotnisku, które ma powstać pod Baranowem, oraz uzyskanie certyfikacji i zgód na uruchomienie operacji lotniczych do końca grudnia 2031 r. W przypadku linii kolejowej przebiegającej przez tunel w Łodzi, węzła CPK i linii Warszawa-Łódź termin zakończenia tych inwestycji określono na koniec 2030 r.
W projekcie ustawy założono też, że długość linii kolejowych, dla których złożono wnioski o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach w 2030 r., będzie wynosić przynajmniej 1338 km, a prędkość eksploatacyjna na nowo budowanych liniach kolejowych wyniesie 250 km/h. W ramach Programu Kolejowego CPK ma powstać w sumie ok. 2 tys. km nowych linii kolejowych, w tym Kolei Dużych Prędkości (KDP).
W załączniku do projektu znalazł się również wykaz wszystkich odcinków linii kolejowych objętych obowiązkiem realizacji prac projektowych i środowiskowych. W uzasadnieniu podkreślono, że takie rozwiązanie zapewni obsługę kolejową miejscowości powyżej 50 tys. mieszkańców, które znajdą się na planowanym przebiegu linii kolejowej – w szczególności Kalisza, Płocka i Grudziądza.