Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. WS
|
aktualizacja

Kontrowersyjne słowa wiceministra. Ceny w górę? Nic o tym nie wie

140
Podziel się:

Sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju Piotr Uściński odpowiedział w TVMN na zarzuty dotyczące wzrostu cen mieszkań na skutek rządowego programu. - Nie mam takich informacji, aby znacząco wzrosły ceny mieszkań w związku z programem "Bezpieczny kredyt 2 proc." - przekazał.

Kontrowersyjne słowa wiceministra. Ceny w górę? Nic o tym nie wie
Ceny mieszkań wystrzeliły, choć minister uważa, że to bez związku z rządowym programem (East News, Bartlomiej Magierowski)

Wypowiedź Uścińskiego zdaniem ekspertów mija się z prawdą. Sam Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii, przyznał w ostatniej rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną": "skoro drożeje jogurt czy wędlina, trudno, by mieszkania taniały".

Niejednokrotnie w money.pl pisaliśmy o wzroście cen mieszkań po ogłoszeniu rządowego programu "Bezpieczny kredyt 2 proc.".

Podwyżki na rynku nieruchomości

W lipcu rynek nieruchomości przeżywał boom podobny do tego, który pamiętamy z czasów ultraniskich stóp procentowych - czytamy w opracowaniu przygotowanym przez firmy Expander i Rentier.io. Z ich danych wynika, że w ośmiu z 17 analizowanych miast średnie ceny mieszkań pobiły dotychczasowe rekordy

"Na rynek nieruchomości powróciła gorączka" - komentowali Expander i Rentier.io w informacji prasowej. Jak podano, mieszkania sprzedawały się jak świeże bułeczki głównie dzięki nowemu rządowemu programowi "Bezpieczny kredyt 2 proc.", który wystartował w lipcu.

Z kolei Karolina Wysota pisała na początku lipca, że program spowodował wzrost cen mieszkań.

Ceny ofertowe w ogłoszeniach rosły liniowo: im bliżej było do startu rządowego programu dopłat do zakupu pierwszego mieszkania (ruszył wraz z początkiem lipca), tym więcej za mieszkanie życzyli sobie sprzedający.

Dalszy wzrost cen mieszkań

Jednak to nie koniec podwyżek. W tym roku może powtórzyć się historia sprzed zaledwie dwóch lat, gdy wskutek niewystarczającej podaży mieszkań gwałtownie wzrosły ich ceny.

Niestety, w tym roku trudno jest o optymizm, skoro od grudnia nowe mieszkania w Krakowie i Szczecinie podrożały średnio na metrze aż o 10 proc., w Warszawie i Trójmieście – o 9 proc., w Bydgoszczy – o 7 proc., a w Łodzi i Poznaniu – o 5 proc. Stosunkowo niewiele, bo o 3 proc. wzrosła średnia cena metra kwadratowego we Wrocławiu, w miastach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii i Lublinie – mówi ekspert serwisu RynekPierwotny.pl.

Do banków wpłynęły już 32 tys. wniosków o bezpieczny o kredyt 2 proc. - wynika z danych BGK.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(140)
Szymon
8 miesięcy temu
Pracuje jako Protetyk słuchu od lat. Zacząłem od razu po ukończeniu Studium Pracowników Medycznych i Społecznych i dzięki temu mogłem kupić mieszkanie przed 30 rokiem życia. Bardzo doceniam fakt, że wybrałem taką ścieżkę kariery.
DLA MYŚLĄCYCH
8 miesięcy temu
Jak mogły ceny mieszkań nie zrosnąć skoro inflacja jest nadal ponad 10%, a realnie jest na pewno więcej. ZATEM TYLE PROCENT CO PODROŻAŁY TO EFEKT INFLACJI A NIE BK2
Tebe
8 miesięcy temu
Niby tacy znawcy gospodarki, a tego nie wiedzą ? :D co za krętacze...
rads678
8 miesięcy temu
Przypomnijmy że tzw. "opozycja demokratyczna" ( :D ) proponowała kredyt 0%. Oczywiście to nie może być zaskoczeniem. Dopóki brakuje mieszkań, jest ich niewiele, nie ma żadnego programu budownictwa społ., dopóty ceny mieszkań hamuje jedynie niedostępność kredytów.
Baba
8 miesięcy temu
Dotarło, dotarło. Partyjni aktywiści i nominaci zarabiają coraz więcej milionów, czyli wiedzą, że jest drożej. A w kolejnej kadencji zarobią jeszcze więcej. Zapłaci za wszystko naród ociemniały.
...
Następna strona