Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UOKiK skontrolował sklepy Biedronki pod kątem wprowadzania klientów w błąd, chodzi o oznaczanie warzyw i owoców, które rzekomo są pochodzenia polskiego, a tak naprawdę są sprowadzane z zagranicy. - Przede wszystkim mówimy o praktyce, która nie powinna wystąpić. Nie ma znaczenia, czy jest to kwestia błędów systemowych czy zaniedbań. Nie ma znaczenia umyślne czy nieumyślne działanie, do takiej praktyki nie może dochodzić - powiedział w programie "Money. To się liczy" Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. - Proceder występuje i ci przedsiębiorcy, u których on występuje, muszą podjąć dodatkowe działania, by było to zgodne z prawem. Za nieprawidłowe oznakowanie kraju pochodzenia grozi kara do 10 proc. rocznego obrotu - dodał. To oznacza, że Biedronce grozi nawet 5 mld zł kary.

133
Podziel się:
KOMENTARZE
(133)
Echc
4 lata temu
Nie raz widzialem w Biedronce karteczkę pomidor malinowy , kraj pochodzenia Polska . A tak naprawdę to polskich pomidorów były dwa opakowania a pod nimi w wielkości 10 opakowań były pomidory z Hiszpanii , ale tego , że z Hiszpanii to już nie dali do informacji
Si
4 lata temu
Bardzo dobrze, czas na Lidla o inne sklepy
5475
4 lata temu
Jak będzie taka duża kara, to w Biedronce na pewno będą duże podwyżki cen. Kogo wtedy będzie stać na takie drogie zakupy ?
Jadźka
4 lata temu
Dobić biedre
Gosc
4 lata temu
I bardzo dobrze! Do tego powinni publicznie przeprosić za to oszustwo i puszczać to tak często jak reklamy, żeby do wszystkich konsumentów dotarło
...
Następna strona