Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Polski Ład. Przedsiębiorcy negocjują z rządem. Oczekują kilku zmian w propozycji reformy

239
Podziel się:

Polski Ład. Choć środowiska przedsiębiorców zgadzają się z podniesieniem składki zdrowotnej, to jednak w ich ocenie rządowe propozycje reformy są "zbyt daleko idące". Organizacje zrzeszające biznes mają własne propozycje na dosypanie środków do budżetu: minimalny podatek CIT oraz podatek cyfrowy.

Polski Ład. Przedsiębiorcy negocjują z rządem. Oczekują kilku zmian w propozycji reformy
Polski Ład na ostrzu noża. Premier Mateusz Morawiecki negocjuje jego założenia z biznesem; w tle konflikt z Porozumieniem Jarosława Gowina (KPRM, Krystian Maj)

Nie milkną echa wtorkowego spotkania Mateusza Morawieckiego z przedsiębiorcami. Premier negocjował ustępstwa w propozycjach zawartych w Polskim Ładzie, dzięki którym biznes poparłby zapowiedzianą reformę podatkową.

Kością niezgody jest przede wszystkim propozycja dotycząca składki zdrowotnej. Jeżeli rządowi udałoby wprowadzić zmianę w obecnym brzmieniu, to 9-procentowej składki nie można by było odliczyć od zaliczki na podatek PIT. Dziś można odliczyć 7,75 proc. Przedsiębiorcy uważają, że jest to zmiana idąca zbyt daleko.

Biznes częściowo popiera podwyżkę składki

"Sama koncepcja zniesienia możliwości odliczania składki NFZ [zdrowotnej - przyp. red.] od podatku jest słuszna. Trudno myśleć o głębszej reformie służby zdrowia w sytuacji, w której w ramach składki zdrowotnej do systemu wpływają symboliczne kwoty i NFZ musi być dotowany z innych podatków" - czytamy w stanowisku Tomasza Janika, prezesa Polskiego Towarzystwa Gospodarczego.

Zobacz także: "Odbije się na budżecie każdego Polaka". Odwołana wiceminister krytykuje Polski Ład

"Natomiast, w połączeniu z jednoczesnym uzależnieniem składki zdrowotnej od dochodu w przypadku jednoosobowej działalności gospodarczej proponowane zmiany są zbyt daleko idące" - zastrzega prezes PTG.

Zgadza się z nim Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, który w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski stwierdził, że "jest zgoda" biznesu na "jakieś rozsądne podniesienie" składki zdrowotnej.

- Natomiast nie [ma zgody - red.] na drastyczne podniesienie w postaci 9-procentowego podatku, czyli de facto zwiększenia opodatkowania z 19 proc. do 27 proc. - zastrzegł Cezary Kaźmierczak.

Na stole pojawiły się propozycje

W czasie negocjacji z przedsiębiorcami premier przedstawił kilka propozycji ustępstw. Ujawnił je w studiu WP prezes ZPP. - Pan premier zadeklarował wczoraj [we wtorek - red.], że jeżeli chodzi o ryczałt ewidencjonowany, to wróci to do poprzedniej formy, choć trochę zmodyfikowanej - opowiadał Cezary Kaźmierczak.

Co to oznacza? Dla przedsiębiorców działających w ryczałcie ewidencjonowanym mającym obroty do 60 tys. zł składka zdrowotna wyniesie 300 zł, a dla tych o obrotach do 2 mln euro - 500 zł. To jednak nie wystarczy, by ZPP poparł Polski Ład.

- My domagamy się jeszcze - przy podatku liniowym i podatku na skali - wyliczenia składki zdrowotnej jako procentu od średniego wynagrodzenia plus rezygnacji z 9-procentowego podatku zdrowotnego w przypadku wynagrodzenia z powołania. Pod takimi warunkami poprzemy Polski Ład - zapowiedział Cezary Kaźmierczak.

Gdzie szukać pieniędzy?

Natomiast Tomasz Janik ocenia, że podwyżka składki w ogromnej części "zrównoważy" podniesienie płacy minimalnej, choć nie w całości. W swoim stanowisku zwrócił uwagę, gdzie rząd może szukać brakujących pieniędzy, które zasilą budżet.

"Środków do zasypania niewielkiej różnicy należy poszukać gdzie indziej. Przede wszystkim wśród dużych firm międzynarodowych, które od wielu lat nie płacą w Polsce podatku CIT albo płacą go symbolicznie" - pisze prezes PTG. W ten sposób wraca do tematu podatku cyfrowego, o którym polski rząd mówi od lat, jednak wciąż nie może go uchwalić.

"Znane są mechanizmy optymalizacji podatkowej, które pozwalają tym firmom wykazywać notorycznie straty. Funkcjonowanie na wieloletniej stracie nie ma uzasadnienia ekonomicznego. Jednak jest wiele firm z kapitałem zagranicznym, które przesuwają zyski do swoich krajów macierzystych, aby tam płacić podatki. Polski budżet może na tym tracić rocznie miliardy złotych" - czytamy dalej w stanowisku.

Inną propozycję przedstawił Cezary Kaźmierczak. - Według naszych wyliczeń koszty zmiany w składce zdrowotnej wynoszą 22 mld złotych, natomiast sam przychód z minimalnego podatku CIT w wysokości 1 proc. od przychodów, który proponujemy, to jest 40 mld złotych. Więc jeżeli chodzi o stronę przychodową, to tutaj nie ma dyskusji - ocenił prezes ZPP.

Dodał też, że biznes nie rzuca haseł typu "żadnych podatków", ale wskazuje, gdzie można pieniądze "wziąć w sposób sprawiedliwszy". Z kolei prezes PTG zaproponował też, by dopisać do Polskiego Ładu możliwość rozliczania podatku PIT wspólnie przez małżeństwo i dzieci.

"Obecnie mamy do czynienia z rozwiązaniem podatkowym faworyzującym rodziców samodzielnie wychowujących dzieci. [...] Wprowadzenie możliwości rozliczania PIT z dziećmi dla małżeństw, zrówna ich w prawach z rodzicami samotnie wychowującymi dzieci oraz spowoduje, że głównymi beneficjentami podwyższonej kwoty wolnej od podatku obok emerytów będą rodziny" - tłumaczy Tomasz Janik.

Konflikt w Zjednoczonej Prawicy

W koalicji rządzącej natomiast trwa spór o Polski Ład, za który stanowiskiem zapłaciła Anna Kornecka. Byłą już wiceminister rozwoju Mateusz Morawiecki odwołał w środę.

Oficjalny powód jest następujący: Anna Kornecka opóźniała dwa istotne projekty Polskiego Ładu, czyli ułatwienia budowy domów do 70 m kw. oraz tzw. bon mieszkaniowy. Media jednak sugerują, że Kornecka zapłaciła posadą za publiczną krytykę reformy podatkowej na antenie TVN24.

We wtorek natomiast premier spotkał się z przedstawicielami biznesu ponad wicepremierem Jarosława Gowina, choć na barkach lidera partii Porozumienie leżą gospodarcze relacje rządu. Premier i wicepremier ponoć też w ogóle ze sobą nie rozmawiają.

Gazeta.pl podała, że negocjacje premiera i biznesu nie przyniosły satysfakcjonującego rezultatu z punktu widzenia Mateusza Morawieckiego. Według dziennikarzy tego portalu z otoczenia Jarosława Gowina płyną słowa radości, że przedsiębiorcy "spuścili premiera po brzytwie".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(239)
Dno
3 lata temu
Super traktuje się tych, którzy pracują na to wszystko! Jak to wejdzie to nie pozostaje nic jak zamknąć firmę i zająć się produkcją, ale dzieci i życie z tego co dają te osł...
gore
3 lata temu
Zadaję sobie pytanie. Jak długo ten nie-rząd będzie leciał z nami w Kulki. Kiedy sie wreści Polacy obydzą z letargu - oby szybko bo żaden rtuch nam nie pozostanie. NBam oszczędzanie a im rozpasanioe łącznie z klerem.
terra
3 lata temu
przedsiębiorcy z partią - partia z przedsiębiorcami
Rosa
3 lata temu
Nowy ład to tylko podwyżki, a że mną nikt tego nie konsultował, trzeba opodatkować firmy korporacje i spółki prawa handlowego, a nie małe jednoosobowe działalności. Spółki płacą 9 % a mali 17%, lub 19%. To gdzie tu sprawiedliwość.
Pisiorczyk🤔
3 lata temu
Nowy ład=SOCJALIZM-PIS
...
Następna strona