Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Paweł Orlikowski
|
aktualizacja

Dodatkowy zasiłek opiekuńczy nie będzie już przedłużany? Zmiana zdania

30
Podziel się:

To miał być koniec dodatkowego zasiłku opiekuńczego, który wprowadzono w czasie pandemii koronawirusa. Minister rodziny poinformowała, że zasiłek nie będzie już przedłużany. Rodzice mieli korzystać z niego tylko do 12 lipca. Później przyszła refleksja i nagła zmiana zdania, zasiłek jednak zostaje.

Zasiłek opiekuńczy jednak zostaje. Nagła zmiana zdania
Zasiłek opiekuńczy jednak zostaje. Nagła zmiana zdania (PAP)

Rząd chciał wygasić dodatkowy zasiłek opiekuńczy na dzieci, wprowadzony w związku z pandemią koronawirusa. Przyszła jednak refleksja.

- Nie zamierzamy przedłużać dodatkowego zasiłku opiekuńczego - poinformowała w czwartek rano szefowa MRPiPS Marlena Maląg, cytowana przez PAP. Zgodnie z ostatnim rozporządzeniem rodzice korzystaliby z zasiłku do 12 lipca.

Jednak niespełna dwie godziny później minister zmieniła zdanie. - Dodatkowy zasiłek opiekuńczy zostanie przedłużony o kolejne dwa tygodnie, do 26 lipca - zapowiedziała Maląg.

Zobacz także: Obejrzyj: Problemy z kredytem hipotecznym. Wiele osób się nie załapie

Dodatkowy zasiłek opiekuńczy

Choć samorządy mogą otwierać żłobki i przedszkola od maja, to jednak większość rodziców zdecydowała, że ich dzieci pozostaną w domu. Wszystko przez ryzyko zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Na pociechy, które pozostały w domu, przysługuje dodatkowy zasiłek opiekuńczy.

Dodatkowy zasiłek opiekuńczy przysługuje objętym ubezpieczeniem chorobowym rodzicom bądź opiekunom prawnym dzieci do 8. roku życia, którzy nie mogą zapewnić opieki w związku z zamknięciem z powodu COVID-19 żłobków, przedszkoli lub szkół. Ze świadczenia dodatkowo mogą skorzystać rodzice starszych dzieci z orzeczeniem o niepełnosprawności.

Świadczenie zostało wprowadzone ustawą z 2 marca 2020 roku o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. W życie weszło 27 marca.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(30)
tata
4 lata temu
U mnie przedszkole czynne jest 5 godzin od godz. 8 do 13. Ja pracuje od 8-19 i wychodzę z domu juz o 7, ponieważ mam 75 km. dojazdu do pracy, żona pracuje od 8 do 16.15 i ma 40 km. dojazd do pracy. Tak że , ani dziecka przyprowadzić do przedszkola, ani odebrać. Nie mamy pojęcia komu ma służyć taqkie przedszkole. Babć, ani dziadków nie mamy, mieszkamy sami. Prawdopodobnie żona będzie musiała sie zwolnic z pracy i jechać na różnych zasiłkach. Nic innego w państwie pisim nie wymyślimy.
obserwator
4 lata temu
Kupowanie dalej ludzi do wyborow.Pozniej przerwa i ponownie....W tym kraju nie oplaca sie dlugo i duzo pracowac bo dostaniesz mniej na starosc...
Agnieszka
4 lata temu
Sami zazdrośnicy! A szczególnie zazdrosne starsze Panie bo młode matki dostają zasiłek. Poprostu zazdrosne o młodość i pieniądze.
Mamma
4 lata temu
Dzieci nie zostały w domach z powodu obawy zarażeniem COVID-19. tylko dlatego, że przedszkola zmieniły godziny przyjmowania dzieci, przez co rodzice nie maja jak ich posłać do placówek! Więc niech nie wypisują głupot. że to z obawy na zachorowanie. Jak można wrócić normalnie do pracy gdy prezdszkole czynne jest w godzinach jak najmniej pasujących dla pracujących rodziców!!!
mama dwójki
4 lata temu
Uff całe szczęście bo nie wiedziałam co mam zrobić z maluchami, do przedszkola nie wyobrażam sobie ich puścić a urlop już wykorzystałam
...
Następna strona