Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Weronika Szkwarek
|
aktualizacja

Elektrownia jądrowa w Choczewie. Przepis na najbogatszą gminę w kraju

75
Podziel się:

Pierwsza elektrownia jądrowa w Polsce ma powstać w gminie Choczewo. Budowa ma potrwać ok. 10 lat, co wiąże się z wieloma niedogodnościami. – W zamian za to chcemy zarobić na tej budowie – chcemy karmić tych pracowników, chcemy, żeby korzystali z naszych kwater – mówi nam wójt gminy.

Elektrownia jądrowa w Choczewie. Przepis na najbogatszą gminę w kraju
Elektrownia jądrowa w Choczewie może znacznie poprawić finanse gminy (zdj. ilustracyjne) (Adobe Stock, engel.ac)

27 września podpisano umowę na projekt pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce między Polskimi Elektrowniami Jądrowymi oraz amerykańskim konsorcjum Westinghouse i Bechtel.

Rozmawiamy z Polskimi Elektrowniami Jądrowymi (jednym z sygnatariuszy umowy) i Urzędem Gminy Choczewo o perspektywach dla rynku pracy w regionie, wpływach do budżetu samorządu oraz o obawach mieszkańców, bo i takie – mimo rozmachu inwestycji – pojawiają się wśród lokalnej społeczności.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Będziemy pogrążeni w chaosie". Bez migrantów rynek pracy sobie nie poradzi?

Rynek pracy na sterydach

Biuro prasowe Polskich Elektrowni Jądrowych (PEJ) przekazało w komunikacie wysłanym money.pl, że na etapie prac przygotowawczych (faza budowy) zostaną zatrudnieni głównie pracownicy z lokalnego rynku pracy.

Szacuje się, że na tym etapie zatrudnionych będzie około 1700 pracowników i chcielibyśmy, by byli to głównie pracownicy lokalni. Liczba pracowników zatrudnionych na etapie budowy może wzrosnąć do ponad 8 tys. osób i będzie zmieniała się sukcesywnie w zależności od zaawansowania prac. W fazie eksploatacji elektrowni na terenie obiektu będzie pracowało ok. 860 pracowników – podano w wiadomości dla naszej redakcji.

To oznacza to poważny impuls dla lokalnego rynku pracy.

"Dodatkowo każde miejsce pracy przy inwestycji będzie generować nawet do pięciu pośrednich miejsc pracy, w drobnych usługach, handlu, gastronomii. Będzie to sprzyjało rozwojowi przedsiębiorczości w gminie Choczewo i całym regionie pomorskim" – wskazują przedstawiciele Polskich Elektrowni Jądrowych.

Przypomnijmy, że gminę zamieszkuje 5 tys. osób (według danych Głównego Urzędu Statystycznego za 2022 r.), a jej powierzchnia to 185,5 km kw.

Entuzjazmu związanego z budową inwestycji nie ukrywa wójt gminy Choczewo, Wiesław Gębka.

W trakcie budowy również nasze firmy prywatne będą brały udział jako podwykonawcy. Może ktoś powie, że to nieprawda, bo to za małe przedsiębiorstwa, ale sam byłem na trzech lokalizacjach budów elektrowni i na 10 lokalizacjach samych elektrowni i wszędzie lokalne firmy brały udział – mówi nam wójt gminy.

Zdanie to podzielają przedstawiciele PEJ.

"Inwestycja to także impuls rozwojowy dla przemysłu na Pomorzu – pomorskie firmy będą mogły włączyć się w łańcuch dostaw dla elektrowni w Polsce. Według danych Izby Gospodarczej Energetyki i Ochrony Środowiska już w tej chwili ok. 80 polskich firm posiada wszystkie niezbędne pozwolenia i wiedzę, aby realizować budowę elektrowni jądrowych. Izba szacuje, że nawet 300 polskich firm byłoby w stanie uczestniczyć w procesie budowy elektrowni jądrowych w Polsce" – czytamy.

Skok budżetowy

Pytamy Wiesława Gębkę, czy powstanie elektrowni jądrowej w gminie oznacza również ogromny skok finansowy dla budżetu samorządu.

Oczywiście, to jest inna "półka", ale żeby tego doczekać, to trzeba najpierw przeżyć budowę. I na tym się teraz najbardziej skupiamy na tym, aby nie popełnić wielu błędów. Chcemy, żeby dobrze się tutaj żyło, żeby odpowiednio wyznaczyć, gdzie mają być szkoły – to są teraz nasze dylematy. Dzieci w szkole podstawowej mamy teraz 440, prognozujemy, że będzie drugie tyle. Musimy zadbać o intensywną naukę angielskiego dla urzędników, dyrektorów, nawet dla mieszkańców, jeśli będą chcieli. Chcemy przygotować się do tej inwestycji jak najlepiej – wylicza Gębka.

Z kolei PEJ podały nam, że najbardziej wymierną i widoczną korzyścią dla społeczności gminy i powiatu będą podatki odprowadzane przez operatora elektrowni do lokalnego budżetu.

"Gminy lokalizacyjne tj. Choczewo, Krokowa i Gniewino staną się jednymi z bogatszych gmin w kraju. Każdego roku do budżetu gmin będą trafiać podatki od nieruchomości – zarówno do budżetu gminy lokalizacyjnej (50 proc.), ale i budżetów gmin sąsiadujących (50 proc. dzielone po równo dla każdej z gmin)" – podkreśla spółka w odpowiedzi na pytania money.pl.

I wylicza, że powstanie elektrowni na Pomorzu wiąże się z rozbudową wielu elementów infrastruktury towarzyszącej – między innymi nowej linii kolejowej oraz nowej drogi dojazdowej, które będą dostępne również dla mieszkańców czy turystów. Dodatkowo budowa tego obiektu gwarantuje zainteresowanie bazą noclegową przez 12 miesięcy w roku w każdej z faz realizacji projektu.

Jak już pisaliśmy w money.pl w 2021 r., w przyszłości Choczewo może dołączyć do "polskich Emiratów". Tak Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) nazwał w swoich opracowaniach najbogatsze gminy nad Wisłą, których budżet w największym stopniu stymuluje bliskość kopalni lub elektrowni, jak choćby Kleszczów czy Rząśnia.

Obawy mieszkańców

Mimo korzyści płynących z budowy elektrowni jądrowej w gminie Choczewo, poparcie dla budowy, według słów wójta gminy, waha się od 54 do 75 proc. w zależności od regionu. Pytamy Gębkę, jakie są obawy mieszkańców.

To jest gmina rolniczo-turystyczna. Wiele osób inwestowało i boi się utraty swoich dochodów, obawiają się, że turystyka umrze, ale w trakcie budowania, a nie po powstaniu elektrowni. Budowa będzie trwała naście lat, wykonawca mówi o 10. Boją się okresu budowy, tego bałaganu, to jest do 12 tys. ludzi, ciężarówek, i wiemy, że to będzie wyjątkowo uciążliwa budowa. Oczywiście staramy się, aby te niedogodności nie rozlały się na całą gminę – opowiada wójt.

– W zamian za to chcemy zarobić na tej budowie – chcemy karmić tych pracowników, chcemy, żeby oni korzystali w pierwszej kolejności z naszych kwater, chociaż zdajemy sobie sprawę, że potrzebne będą w tym celu dodatkowe inwestycje. Najważniejsze jest dla nas to, żebyśmy byli na pierwszym miejscu – podsumowuje.

Przypomnijmy, że do 2033 roku ma powstać w naszym kraju pierwszy blok elektrowni jądrowej w oparciu o amerykańską technologię reaktorów AP1000. Kolejne bloki mają być uruchamiane co dwa-trzy lata. Cały program jądrowy zakłada budowę sześciu bloków jądrowych o łącznej mocy zainstalowanej od ok. 6 do 9 gigawatów.

Weronika Szkwarek, dziennikarka money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(75)
🐍WĄŻ
7 miesięcy temu
Patrzysz na twarz😐 i wszystko jasne... 😇
Antoni
7 miesięcy temu
ANTYPOLONIZM musi wejść ostro w prawo kryminalne i być ścigany z urzędu 🌈⛔🇪🇺 plądrować POwce, Unię Europejską, Krainu, żyty, kołtuny I Covidziarze. W całej ramce anty jest nas 15 milionów dorosłych Polaków. To wystarczy żeby rozbić bolszewizm w całej Europie. Nie szablą. Po prostu. Żyjemy w społeczeństwie technologicznym czerwoni też muszą jeść to jest pułapka której Trocki nie przewidział. Dlatego PiS jest tak ostrożny z nami ZROZUMCIE POLACY MACIE WIELKĄ MOC ZMIAN
Antoni
7 miesięcy temu
Będzie pod warunkiem że za tydzień TYLKO KONFEDERACJA ALBO KAMRACI ostatecznie PiS i 4*nie. 🌈⛔🇪🇺 Bo POstwo i Unia Europejska chcą likwidacji całej populacji Europy a szczególnie Polski przy pomocy wszystkich możliwych metod: Putina, Krainu, Covida, kołtunów z Afryki, zakazu pokarmu i ogrzewania itd.
Tiry na Tory
7 miesięcy temu
obecnie zużycie energii elektrycznej w Polsce w sezonie zimowym, godzinowe wynosi około 27000 MWh w porze dziennej a w porze nocnej około 14000 MWh tj. około dwukrotnie mniejsze. (elektrownie powinny pracować na maksymalnej wydajności w ciągu całej doby). Aby efektywnie wykorzystywać zainstalowane moce w elektrowniach w ciągu całej doby, elektrownie najefektywniej (najtaniej) produkują prąd kiedy pracują na maksymalnej mocy. To cena 1 kWh w okresie zimowym (od października do czerwca) w porze nocnej powinna być około 3 razy mniejsza niż w porze dziennej. Zmniejszy się zużycie energii w porze dziennej a zwiększy w porze nocnej. Efektywne magazyny to takie gdzie energia zmagazynowana jest w bardzo krótkim czasie oddana. Najbardziej efektywne magazyny energii to (ESP) elektrownie szczytowo-pompowe budowane w systemie rozproszonym (efekt skali i duża żywotność takich magazynów). Obecnie w Polsce pracuje ESP wybudowana jeszcze przed wojną o małej pojemności i mocy (pracuje ponad 80 lat), .Efekt ekonomiczny: elektrownie cieplne (węglowe, gazowe, czy atomowe) będą pracowały w ciągu całej doby z jednakową maksymalną mocą (w dzień i w nocy)( tańszy prąd, maksymalne wykorzystanie mocy elektrowni) , uwolnią się moce produkcyjne jakie posiadają obecnie elektrownie cieplne z 27000 MW do 21000 MW tj. o około 6000 MW w okresie zimowym w porze dziennej gdzie jest największe zapotrzebowanie na energię. ( bilans produkcji w ciągu całej doby będzie taki sam jak obecnie. Nie będzie potrzeby dzisiaj i w najbliższym czasie budować nowych elektrowni, rozbudowywać sieci energetycznych, a jedynie zbudować dodatkowe w systemie rozproszonym efektywne magazyny energii (ESP) o mocy około 4500MW i pojemności na ponad 12 godzin, rozbudować stare ESP a nie budować gazowych czy atomowych ( atomowe tylko modułowe i tylko w systemie rozproszonym). Budowa ESP przy produkcji prądu z OZE jest również konieczna Państwo powinno odpowiednio zarządzać gospodarką energetyczną np: nie dawać pozwoleń na budowę farm fotowoltaicznych, wiatrowych bez budowy ESP, również kształtować tak ceny energii aby powodowały efektywny rozwój . Jeżeli już to budować tylko małe modułowe elektrownie w systemie rozproszonym. Molochy to UTOPIA
Oj oj
7 miesięcy temu
Ciekawe po ile będą działki w okolicy
...
Następna strona