Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

- Dziesiątki, a nawet setki tysięcy ludzi już ucierpiało z powodu zablokowania gospodarki - mówi prof. Jerzy Hausner, były wicepremier i minister gospodarki. Niektóre grupy zawodowe dopiero to odczują. - Pracodawcy, chcąc utrzymać miejsca pracy, będą proponowali im mniej korzystne warunki finansowania - nie ma złudzeń profesor. Na pytanie o to, czy powinniśmy w tej sytuacji zmienić kodeks pracy, odpowiada: "Nie dyskutowałbym teraz o zmianie kodeksu pracy, on nie powinien być zmieniany doraźnie". - Po to jest Rada Dialogu Społecznego, by porozumiały się związki zawodowe z pracodawcami, przy aprobacie rządu, co do uelastycznienia niektórych rozwiązań, ale na okres przejściowy - dodaje. - To doświadczenie związane z kryzysem powinno nas nauczyć, że myślenie w kategoriach pracy nisko wynagradzanej, rozwiązań, w których nie ma ochrony stosunku pracy, kształtowanie wszystkiego na zasadzie umów cywilnych to nie jest dobre rozwiązanie na dłuższą metę. Po uspokojeniu...

rozwiń
6
Podziel się:
KOMENTARZE
(6)
Znak
4 lata temu
W zakładach kombinują jak nachapac się a pracownikowi obcinają pensję chociaż pracuję w pełnym wymiarze godzin. W kraju nikt tego nie kontroluje co wyczyniają pracodawcy.
Polak
4 lata temu
W Tym kraju zlodziejskim mamy nierobocie rozpasanie klera rozdawnictwo buduję drugą Grecję
lili
4 lata temu
nie martwcie się tak jak Duda klepnął 2 mld na tvp, tak na pewno klepnie i na inne firmy wystarczy tylko złożyć wniosek i poprosić.....
Wojtek
4 lata temu
Jeszcze wrócą czasy z XIX wieku tylko patrzeć powrót feudalizmu
Xyz
4 lata temu
A w moim zakładzie pracy wyłudzają dopłatę z państwa. Roboty tyle samo. Zysk ten sam. Pensja w dół bo kryzys. I kombinacje na kwitkach