Członek zarządu PPL ostrzega przed skutkami projektu Nawrockiego. Mamy odpowiedź Pałacu

Co jest największym zagrożeniem dla lotnisk regionalnych? - Prezydencki projekt ustawy ws. CPK. To dziś największe ryzyko dla ich rozwoju. Liczę, że ten projekt nie wejdzie w życie - mówił money.pl Adam Sanocki, członek zarządu Polskich Portów Lotniczych. Kancelaria Prezydenta broni jednak projektu Karola Nawrockiego.

Adam Sanocki, wiceprezes PPL, wskazuje projekt Karola NawrockiegAdam Sanocki, wiceprezes PPL, wskazuje projekt prezydenta ws. CPK jako największe zagrożenie dla lotnisk regionalnych
Źródło zdjęć: © East News | Anita Walczewska, Tomek Michalak Reporter
Marcin Walków

W ubiegłotygodniowym wywiadzie dla money.pl Adam Sanocki, członek zarządu ds. strategii i marketingu Polskich Portów Lotniczych, negatywnie ocenił projekt ustawy prezydenta Karola Nawrockiego, dotyczący CPK. Poprosiliśmy Pałac Prezydencki o ustosunkowanie się do słów Sanockiego. Przypomnijmy najpierw główne zarzuty stawiane przez Sanockiego.

- Ten projekt pokazuje wprost, że według jego autorów powinien istnieć Centralny Port Komunikacyjny - i nic więcej. Zakłada on, że Baranów ma się znaleźć w TOP10 lotnisk na świecie - a te dzisiaj obsługują od 70 do 110 mln pasażerów. Urząd Lotnictwa Cywilnego prognozuje, że w 2040 r. będziemy mieć 100-125 mln pasażerów, ale na wszystkich lotniskach w Polsce, nie na jednym - mówił członek zarządu PPL.

Zwrócił uwagę na zawarte w prezydenckim projekcie ustawy zapisy zakazujące samorządom stosowania tzw. umów na promocję regionu z przewoźnikami lotniczymi. Powołał się na ostatni raport PPL i Zespołu Doradców Gospodarczych pt. "Wpływ polskich portów lotniczych na regiony", z którego wynika, że szeroko pojęty wkład lotnisk w gospodarkę Polski w 2024 r. sięgnął 58 mld zł. - To jest kolejna próba zmuszenia Polaków do latania jedynie z Baranowa kosztem rozwoju regionów. Dlatego nie widzę logiki w tym projekcie i takim podejściu - ocenił Sanocki.

Dlaczego woda na lotnisku jest droższa niż w sklepie?

Choć w treści prezydenckiego projektu nie ma zapisów, które zakładałyby likwidację lotnisk regionalnych, to Sanocki bronił swojego zdania. - Może nikt ich nie będzie likwidował bezpośrednio, ale sens tych przepisów jest taki, że regionalne porty lotnicze nie będą potrzebne. Nawet jeśli nie pada słowo "likwidacja", nie łudźmy się - te przepisy uderzają w sens istnienia regionalnych lotnisk - przekonywał wiceprezes PPL.

Sanocki odniósł się jeszcze do aspektu dotyczącego samej spółki - Polskie Porty Lotnicze. Przypomniał, że pierwotna koncepcja zakładała wejście do projektu CPK inwestora zagranicznego. W 2023 r. już po przegranych przez PiS wyborach do tej roli wybrano francusko-australijskie konsorcjum firm Vinci Airports i AFM.

- Dziś PPL jest dużą grupą kapitałową, obejmującą 19 spółek, mamy udziały w 12 z 15 lotnisk. Koncepcja poprzedników zakładała, że zamknięcie Lotniska Chopina wraz z otwarciem CPK zarządzanym przez zagraniczne konsorcjum sprawiłoby, że PPL stałby się zmarginalizowaną spółką, skazaną na mroczną przyszłość. Po prostu miałby przestać istnieć - stwierdził Sanocki.

Kancelaria Prezydenta: projekt nie jest zagrożeniem dla lotnisk regionalnych

Co na to Kancelaria Prezydenta? "Projekt ten nie jest w żaden sposób zagrożeniem dla lotnisk regionalnych i nie zakłada ograniczenia ich działalności. Z analiz IATA wprost wynika, że wzrost ruchu w hubie nie "zabiera" pasażerów z lotnisk regionalnych, lecz kreuje nowy ruch (np. transferowy) lub konsoliduje istniejący ruch dalekodystansowy" - czytamy w odpowiedzi Biura Mediów i Listów Prezydenta.

Pałac Prezydencki dodaje, że lotniska regionalne obsługują głównie ruch point-to-point (czyli z jednego miejsca do drugiego, bez przesiadek), w tym turystyczny i biznesowy, przede wszystkim za sprawą tanich linii lotniczych. Tymczasem Centralny Port Komunikacyjny jako hub ma obsługiwać przede wszystkim loty transferowe i długodystansowe. "Będzie w ten sposób konkurencją dla innych tego typu portów, znajdujących się poza granicami kraju" - czytamy.

Kancelaria Prezydenta przekonuje, że projekt złożony w Sejmie przez Karola Nawrockiego "wychodzi naprzeciw oczekiwaniom Polaków i będzie kołem zamachowym dla naszej gospodarki". "Próby dezawuowania propozycji Prezydenta RP mają wyłącznie wymiar polityczny, a nie merytoryczny" - twierdzi urząd w odpowiedzi na nasze pytania.

Projekt ustawy prezydenta Karola Nawrockiego "na sztywno" określa termin zakończenia budowy CPK na 2031 r., a oddania lotniska - na 2032 r. Przyjmuje też, że najpóźniej z końcem 2032 r. zamknięte musi zostać Lotnisko Chopina w Warszawie. Przede wszystkim przywraca do realizacji wszystkie planowane wcześniej odcinki linii kolejowych w ramach tzw. szprych i zakłada, że na liniach Kolei Dużych Prędkości będzie obowiązywała prędkość 250 km/h zamiast 320 km/h, co ma pozwolić na włączenie większej liczby mniejszych miast w sieć Kolei Dużych Prędkości.

Zakłada też zaostrzenie kryteriów wyboru członków zarządu i rady nadzorczej Centralnego Portu Komunikacyjnego. Jednym z członków rady miałby być także przedstawiciel prezydenta.

Co dalej z projektem prezydenta? Sejm go nie odrzucił w I czytaniu

Projekt ustawy o zapewnieniu realizacji inwestycji Centralnego Portu Komunikacyjnego był pierwszym prezydenckim projektem, który Karol Nawrocki podpisał i złożył w Sejmie po zaprzysiężeniu. Pod koniec września Sejm nie przyjął wniosku Lewicy o odrzucenie go w pierwszym czytaniu. Tym samym projekt skierowano do dalszych prac w komisji.

Wśród głosujących przeciwko jego odrzuceniu był m.in. Szymon Hołownia i część polityków Polski 2050. - Nie akceptuję takiego głosowania posłów i nie dlatego, że jest to projekt prezydencki - mówił premier Donald Tusk zaraz po głosowaniu w Sejmie.

- My mamy swoją mądrą, sensowną wersję (CPK - przyp. red.), z Kolejami Dużych Prędkości. Racjonalnie my zaczęliśmy to budować i nie chcemy, żeby nam przeszkadzali w tym ci, którzy narysowali tysiąc plansz, wydali setki milionów złotych na swoje pensje i niczego nie zrobili w tej sprawie. Prezydent Nawrocki jest po stronie tamtych ludzi. Jest mi przykro, że marszałek Hołownia i tak duża grupa posłów z jego ugrupowania też stanęli w tej kwestii po stronie prezydenta Nawrockiego, bo to bardzo źle wróży na przyszłość - dodał szef rządu.

Szymon Hołownia przekonywał jednak, że takie głosowanie wcale nie oznacza poparcia dla projektu Karola Nawrockiego w sprawie CPK. - Ta ustawa zawiera wiele błędów. W znacznej mierze jest powtórzeniem tej ustawy obywatelskiej, nad którą już pracowaliśmy, czyli powtórzeniem tych rozwiązań, które PiS już proponował. Komisja Infrastruktury naprawdę chce pracować nad tą ustawą, żeby wykazać absurdy, które się w niej znajdują - stwierdził.

Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl

Wybrane dla Ciebie
Musk triumfuje w sądzie. Jedną decyzją majątek urósł o 139 mld dolarów
Musk triumfuje w sądzie. Jedną decyzją majątek urósł o 139 mld dolarów
Zawirowania z dostawami prezentów. Klienci skarżą się na takie praktyki
Zawirowania z dostawami prezentów. Klienci skarżą się na takie praktyki
Polska w elicie półprzewodników w UE. Wielka szansa przed Europą
Polska w elicie półprzewodników w UE. Wielka szansa przed Europą
Rekord na rynku pracy. Blisko 1,5 mln Polaków bez pełnej ochrony
Rekord na rynku pracy. Blisko 1,5 mln Polaków bez pełnej ochrony
150 zł za dojazd do klienta. Dziennie ma pięć robót. Zarabia 15 tys. zł
150 zł za dojazd do klienta. Dziennie ma pięć robót. Zarabia 15 tys. zł
Specjalna przesyłka od rządu. Trafi do każdego domu w Polsce
Specjalna przesyłka od rządu. Trafi do każdego domu w Polsce
Koniec z wożeniem tekstyliów na PSZOK. Te miasta zmieniają zasady od stycznia
Koniec z wożeniem tekstyliów na PSZOK. Te miasta zmieniają zasady od stycznia
Ma 60 lat. Zamarła, gdy otworzyła list z ZUS-u
Ma 60 lat. Zamarła, gdy otworzyła list z ZUS-u
Tańsze leki w USA. Trump ogłasza porozumienie z koncernami
Tańsze leki w USA. Trump ogłasza porozumienie z koncernami
Spółka CPK wybrała wariant nowej linii kolejowej. Planowana prędkość: 250 km/h
Spółka CPK wybrała wariant nowej linii kolejowej. Planowana prędkość: 250 km/h
Ministerstwo ujawnia. Tyle wydajemy na kapelanów w skarbówce
Ministerstwo ujawnia. Tyle wydajemy na kapelanów w skarbówce
Co piąty Polak wyrzuca do śmieci ogólnych. Grozi im 5 tys. zł kary
Co piąty Polak wyrzuca do śmieci ogólnych. Grozi im 5 tys. zł kary